Archiwum 28 stycznia 2014


sty 28 2014 Motywacja :)
Komentarze: 0

 Polozylam dziecko spac,a teraz siedze i mysle,mysle i siedze... :) Dokladnie to zastanawiam sie nad tym co bylo moja motywacja,co sprawilo ze wreszcie ruszylam  tylek i wzielam sie za siebie... 

1.Ja sama,a raczej to co widzialam w lustrze;falde skory ktora ktos przyczepil mi do mojego pieknego plaskiego brzuszka ;D  W ciazy przytylam ponad 22 kg,co prawda powrocilam do ''normalnych'' wymiarow ale flaczek zostal.Stwierdzilam,ze nie podoba mi sie to co widze i chce to zmienic,by patrzec na siebie z podziwem a nie obrzydzeniam.

2.Siostra i kolezanki,ktore rowniez pracuja nad swoim cialem.Nic nie motywuje tak jak ktos bliski,kto rowniez cwiczy,opisuje ci swoje postepy,pokazuje zdjecia efektow... ;] Wtedy ma sie ta pewnosc,ze to naprawde dziala,bo przeciez one nie klamia ;D  

3.Jakby nie patrzec to telewizja i internet tez troche motywuja,widzisz takie ''laski'',zgrabne,piekne,szczuple i tylko sobie myslisz ''ale franca,pewnie sie zoperowala-wkoncu stac ja'' ;D Zobaczylam,ze lepiej dziala jednak cwiczenie i proba posiadania podobnego ciala,zamaist zazdroszczenie tym pania z telewizji ;] 

 

Moglabym napisac tez ze rodzina mnie motywuje,ale prawda jest taka ze oni kochaja mnie taka jaka jestem,bez wzgledu na tluszczyk ;] Jednak partner widzac ze lepiej sie czuje  i mam lepszy humor trenujac-kibicuje mi w dalszej walce.No a synkowi bardzo podoba sie jak mama ''pajacuje'' przed telewizorem a wiec jemu nie bede tej radosci odbierac ;]

Kazdy moze,ale musi znalezc cos w swoim zyciu co go pchnie do tej walki,walki o lepszego siebie ;]

fitnesia : :
sty 28 2014 Moja przemiana :)
Komentarze: 0

Hej ho,hej ho na cwiczenia by sie szlo :D

 

 Wracajac do mojej metamorfozy : trwa ona juz 3 tygodnie,a dokladnie cwiczenia.Jupi akurat dzis obchodze ''tygodnice'' :) Ktos moze powiedziec''wielkie mi mecyje,3 tygodnie!!'',ale dla mnie to wyczyn bo nigdy w zyciu nie cwiczylam tak summiennie jak do tej pory. Slodyczy i fast-food'a nie tykam juz ok 2 miesiecy :) Tak,tak nie jest latwo ale da sie :) Slodycze poszly w odstawke nawet dosc gladko ale to drugie na ''F'' oj oj oj  :ciezej przejezdzac kolo McDonalda i nie wejsc do niego choc na chwilke,na minutke by skosztowac chocazby hamburgerka :D Kapie mi slinka na widok takich ''restauracji'' ale walcze z tym! Mozna!!!:D Pije wode,jem systematycznie,glownie zwracam uwage na to by sniadanie jesc zawsze i najbardziej syte ze wszystkich posilkow. Slodycze i fast-foody zastapilam owocami i warzywami \:)

 

Ogolnie jestem strasznie podekscytowana tym co robie :) Wieszam na lodowce karteczki samoprzylepne z rozpiska treningow kazdego dnia,powoli zaczyna brakowac miejsca-chyba przeniose sie na kuchenke :D Mierze sie,przegladam co chwila w lustrze w nadzieji ze wreszcie pojawi sie ten upragniony ''miesienik'' na ktorego tak czekam :)

 Tydzien temu zniknelo ze mnie 2cm tluszczu,a dokladnie mojej ''oponki'',o losie ale bylam podjarana !!:D Odrazu Facebook:wiadomosci do siostry,kolezanek...zmiana statusu i wszystko inne byle by tylko podzielic sie moim sukcesem z innymi.Wspaniale uczucie gdy robisz cos dla siebie i widzisz efekty,jest motywacja do dalszego dzialania.

fitnesia : :
sty 28 2014 ...ale o co chodzi??:)
Komentarze: 1

 Hej :) Przepraszam ze moja wczorajsza notka byla taka uboga i malo ciekawa,ale maz wrocil z pracy trzeba bylo z nim troszke czasu spedzic :) Poza tym szykowalam synka do spania,niedlugo potem sama padlam jak kloda :D 

 

O co chodzi z cala ta ''wielka'' metamorfoza?!

Najwazniejsze: jest uzyskanie piekego plaskiego brzuszka i waskiej jak osa talii !!!:D Tak,tak koniec z patrzeniem na zdjecia modelek i usilowaniem sila woli pozbyc sie swojej ''oponki'' a na jej miejsce przyciagnac ''kaloryfer'' cudownej kobiety ze zdjecia ;D niestety to nie dziala ;p probowalam nie raz ;]  

Dodatkowe bardzo istotne rzeczy;

- zdrowe cialo i umysl,

- dobre samopoczucie,

-wyzsza samooceana,

- ogolny rozwoj,bo aktywnosc fizyczna sprawia ze czlowiek staje sie silny w kazdym aspekcie swojego

 zycia,moze znalezc tez nowe pasje ;]


Napisalam co chce uzyskac a teraz czas na to czego chce sie pozbyc ;]

- tluszczu ;D 

- zlych nawykow zywieniowych,glownie jedzenia fast-food'ow,slodyczy i picia gazowanych napojow.Wiem,wiem nie jest to latwe,szczegolnie zrezygnowac z ''pysznych'' hamburgerow z MCdonalda och ;p ;] 

- zbednych kilogramow

Dobra wiadomosc jest taka,ze wiecej mozna zyskac niz trzeba stracic,a ze kazdy woli cos dostawac nie powinno byc az tak trudno ;D hehe 

 

Ktos zapyta ; a jak to zrobic ;] zmobilizowac sie i zaczac cwiczyc a reszta wyjdzie w praniu ;] dojdziemy do tego. ;]

fitnesia : :